Gospoda Jamneńska – dlaczego lubię tu wracać?

Hej! Tym razem zabieram Was do Gospody Jamneńskiej w Koszalinie! Nie będę ukrywać, że jest to jedno z moich ulubionych miejsc na restauracyjnej mapie tego miasta. Uwielbiam tu wracać za klimat, wystrój, atmosferę i oczywiście… pyszne jedzenie! To jak, ciekawi mojej opinii? Zaczynamy!

Gospoda Jamneńska Koszalin, czy warto odwiedzić?

Na pytanie zadane powyżej odpowiem szybko i bez zbędnego budowania napięcia – TAK! To miejsce, do którego zawsze wracam z przyjemnością i mam z nim wiele miłych wspomnień. Staropolski klimat czuć jeszcze zanim przekroczy się próg gospody, a gdy już wejdziemy do środka, jest tylko lepiej! Po pierwsze wystrój – klasyczny, chłopski, ludowy, polski. Nie powiem, że nie lubię nowoczesnych i loftowych wnętrz, bo owszem, w nich także czuję się świetnie, ale tutaj jest tak domowo, nastrojowo, po prostu swojsko. Detale dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, pięknie przystrojone stoły, muzyka w tle pozwalająca na swobodne rozmowy – wszystko to składa się na to, jak czujemy się w tym miejscu.

Spójrzcie tylko na te regały z porcelaną, czy nie jest piękna? Ręcznie szydełkowane obrusy, szykowna zastawa, jednym słowem idealne miejsce na wyjście we dwoje, ale na wypad w większym gronie także sprawdzi się świetnie! Jest jeszcze jedna istotna dla mnie kwestia, na którą zawsze zwracam uwagę, mianowicie obsługa – tutaj też nie mam żadnych zastrzeżeń!

Warto też wspomnieć, że w okresie letnim czynny jest także ogródek osłonięty daszkiem, także nawet mżawka w ciepły dzień nie popsuje nam pobytu w gospodzie. No dobrze, to kwestie wizualne mamy już za sobą. Teraz pora na to, po co tu przyszliśmy – na jedzenie!

Gospoda Jamneńska – menu pełne przysmaków!

Ile razy tu nie byłam, zawsze wychodziłam najedzona i szczęśliwa, a szczęśliwa, bo najedzona (nie oszukujmy się, że te dwie kwestie bardzo mocno się ze sobą łączą :p) Poniżej przedstawię Wam to, co zamówiliśmy ostatnim razem i całe te zestawienie polecam z czystym sumieniem!

• Wiśniowy grzaniec – grzane wino, wiśniówka, goździki, pomarańcza – 16zł
• Grzane miodowe – piwo jasne, goździki, pomarańcza, miód – 14 zł
• Deska przekąsek – panierowane krążki cebulowe, panierowane ziemniaczane krokiety, panierowany camembert, panierowana papryka z fetą, grzanki czosnkowe, żurawina, sos czosnkowy – 38 zł
• Sałatka grillowana gruszka – polędwiczka wieprzowa, grillowana gruszka, mieszane sałaty, ogórek, konfitura z cebuli, pomidorki koktajlowe, feta, winegret mango, bułka gryczana na ciepło – 37zł
• Tagliatelle z kurczakiem – pierś z kurczaka, sos śmietanowy, młody szpinak, świeża pepperoni, suszone pomidory, ser pleśniowy – 37zł

Jak widać ceny są dość standardowe, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nie żałuje się wydanych pieniędzy. Zdjęcia chyba także nie pozostawiają złudzeń – pychotaaaa! Dla mnie must have jest deska przekąsek (w menu mają także deskę serów, którą koniecznie muszę spróbować następnym razem!). To idealne rozpoczęcie biesiady. Moment na rozmowy, zaspokojenie pierwszego głodu i pobudzenie apetytu. Co do sałatki z grillowaną gruszką, to była naprawdę bardzo smaczna i z przyjemnością pewnie zamówię ją jeszcze ponownie. To samo tyczy się także tagliatelle z kurczakiem. Moje grzane wino mocne jak pierun, (uważajcie!) ale mimo to nie chciałam, żeby się kończyło.

No to teraz chwila dla oka! Pobudzę trochę Wasze apetyty 😀

Gospoda Jamneńska Koszalin – opinie klientów i moja

Moja opinia nie będzie zaskoczeniem, chociaż… w sumie trochę zaskakuje mnie samą, bo Gospoda Jamneńska o dziwo nie stwarza u mnie pola do krytyki, a jestem pod tym względem naprawdę wymagająca. Wystrój na plus, atmosfera na plus, jedzenie na plus, ceny adekwatne do całości, czego chcieć więcej? Na dowód udostępniam Wam także screen z Google. Średnia ocen 4,5 na ponad 2 tysiące opinii to świetny wynik, także jak widać, nie tylko mnie oczarowało to miejsce!

Bardzo lubię dzielić się z innymi sprawdzonymi i wartymi uwagi restauracjami, w których naprawdę można dobrze zjeść i miło spędzić czas. Cieszę się, że Gospoda Jamneńska dołączyła do tego grona. Do zobaczenia niebawem – desko serów nadchodzę!