BlendyGo 3 + BlendyPack – wyjątkowy duet bezprzewodowego blendera i pełnowartościowych zamienników posiłku – moja opinia   

Hej! Jeśli jesteś w ciągłym biegu, tak jak ja, to dobrze wiesz, że znalezienie chwili na zdrowy posiłek graniczy z cudem. Ale odkąd mam u siebie BlendyGo 3 i nowość – BlendyPacki, wszystko stało się o wiele prostsze. Poważnie, jeszcze nigdy jedzenie „w drodze” nie było tak szybkie, smaczne i sycące!

Dlaczego BlendyGo 3 stał się moim codziennym pomocnikiem?

Zacznę od blendera, bo to mały sprzęt, który zrobił u mnie wielką różnicę. Mam wersję czarną i zakochałam się w niej od pierwszego użycia. BlendyGo 3 jest bezprzewodowy, lekki i poręczny – mieści się w mojej torbie, więc zabieram go wszędzie. Do pracy, na weekendowy wypad, na piknik, a za kilka dni pakuję go do plecaka na wyjazd w góry. Serio – nie wyobrażam sobie już funkcjonowania bez niego.

To, co mnie zachwyciło, to jego moc i wytrzymałość. Na jednym ładowaniu działa zaskakująco długo – spokojnie robię kilka koktajli, zanim muszę sięgnąć po kabel USB-C. Blenduje naprawdę wszystko: od owoców i warzyw, przez płatki owsiane, aż po mrożonki i orzechy. Zero grudek, wszystko gładziutkie, a do tego mycie? Chwila moment i gotowe!

BlendyPack – zamiennik posiłku, który daje kopa na cały dzień

Ale to BlendyPacki zrobiły największą robotę. To coś więcej niż odżywczy koktajl – to pełnowartościowy posiłek w proszku, który mieszasz z wodą lub mlekiem i… gotowe! Wystarczy 30 sekund blendowania i mam lunch albo sycącą przekąskę bez gotowania, bez bałaganu i bez stresu, gdziekolwiek jestem. A to wszystko z kompletem 22 witamin i minerałów, błonnikiem i białkiem. Taki zamiennik posiłku do picia to coś, co w zabieganych czasach sprawdza się idealnie!

Saszetki są małe i wygodne – mieszczą się w torebce, więc zawsze mam jedną przy sobie na awaryjne sytuacje albo na te, które przewiduję z góry – jak na przykład dni, kiedy wiem, że nie zdążę zrobić śniadania. Jedna porcja to 222 kcal z wodą albo 347 kcal z mlekiem – i naprawdę syci na długo. Po takim posiłku czuję się lekka, ale mam energię przez kilka godzin. Bez zjazdu cukru, bez podjadania niezdrowych, tłustych przekąsek.

Smaki BlendyPack – moje ulubione odkrycie ostatnich tygodni

Muszę przyznać, że miałam swoje podejrzenia co do smaków, ale totalnie mnie zaskoczyły. Najbardziej pokochałam pistację – jest kremowa, lekko orzechowa, i ma w sobie coś takiego… luksusowego. Ciasteczkowy też daje radę – to jakby pić deser, ale bez wyrzutów sumienia 😉 Wanilia to klasyka – delikatna, neutralna, idealna z mlekiem owsianym. A banan? No cóż, chyba nie ma osoby, która nie lubiłaby tego smaku – klasyk! Z takimi smakami meal replacement nabiera nowego znaczenia!

Najfajniejsze jest to, że każdy smak możesz modyfikować – dodać espresso, łyżeczkę masła orzechowego, owoc albo trochę cynamonu. Możliwości jest wiele! Jeśli tylko chcesz, możesz taki posiłek podkręcić jeszcze bardziej, chociaż uważam, że już w wersji solo niczego mu nie brakuje.

Jak wygląda moje codzienne korzystanie z BlendyGo 3 i BlendyPack?

Rano budzę się, myję twarz, robię szybki makijaż, a potem dosłownie w biegu wrzucam zawartość saszetki do mojego BlendyGo 3. Dodaję mleko, blenduję i… mam gotowy, wartościowy posiłek, który piję w drodze do pracy. Nie muszę nic planować, gotować, zmywać – oszczędzam czas, a jem zdrowo. W pracy zdarza się, że znajomi patrzą z zazdrością, jak wyciągam pyszny koktajl z eleganckiego, czarnego blendera, zamiast jeść kolejną kanapkę z automatu 😉 to naprawdę robi wrażenie!

Bywają dni, kiedy wieczorem wracam zmęczona i bez siły na gotowanie, BlendyPack znowu ratuje sytuację. Czasem nawet zabieram blender do salonu, siadam z książką i piję mój koktajl jak smoothie z ulubionej kawiarni. To takie moje domowe „me-time”, tylko że odżywcze!

Czy BlendyGo 3 i BlendyPack są warte swojej ceny?

Bez dwóch zdań: tak! Dla mnie to inwestycja w zdrowie, wygodę i mój czas. Oszczędzam godziny, które wcześniej spędzałam na planowaniu posiłków albo zamawianiu jedzenia na wynos. A teraz? Mam coś, co mogę przygotować w 30 sekund i zabrać ze sobą wszędzie.

Jeśli żyjesz szybko, cenisz sobie porządną jakość i chcesz mieć więcej energii bez rezygnowania ze smaku – ten duet naprawdę robi robotę.

Mam dla Ciebie prezent – 20% rabatu na start!

Z kodem BLOG20 dostajesz 20% zniżki na zakupy w sklepie BlendyGo. Możesz zacząć od samego blendera albo od razu wziąć zestaw z BlendyPackami – zdecydowanie polecam ten drugi, bo wychodzi także korzystniej cenowo.

Dajcie znać, jeśli już testowaliście – jestem bardzo ciekawa, który smak najbardziej Wam zasmakuje!

Kamila 💛

#współpraca płatna

You Might Also Like

Leave a Reply